Niektóre z zachowanych w niezmienionym kształcie osiedli robotniczych zbudowanych w XIX wieku, to obecnie żywe skanseny. Życie w nich toczy się niezmiennym rytmem od lat. Są to aktualnie budynki i mieszkania komunalne, należące do miasta. Mieszkańcy tych osiedli nigdy nie byli ludźmi zamożnymi, a nawet wręcz przeciwnie. Konieczne remonty tych mieszkań oraz renowacja poszczególnych domów oraz całego osiedla jest poważnym problemem finansowym. Bez tych działań, owa zabytkowa architektura i cały układ urbanistyczny ulega nieuniknionej degradacji. Powstają różne pomysły na uratowania osiedli robotniczych, na przykład wysiedlenie aktualnych mieszkańców do nowych lokali i sprzedaż odrestaurowanych domów i mieszkań robotniczych. Rodzi to jednak problemy: po pierwsze, dotychczasowi mieszkańcy wcale nie chcą opuszczać domów, w których często mieszkali od dzieciństwa. Po drugie: nawet jakby się udało ich przesiedlić, odzyskane mieszkania są malutkie, właściwie o standardzie kawalerki – stworzono by więc dziwne osiedle singli.
Uroda i problemy robotniczych osiedli
[Głosów:0 Średnia:0/5]