Zapewne wiele osób chciałoby być szefem dla siebie, decydować o tym kiedy zaczyna się i kończy dzień pracy, jakie zlecenia przyjmować i na ile wycenić swoją pracę. Własny biznes to przede wszystkim trafiony pomysł, zaplecze finansowe na start, właściwa strategia działania, wytyczony rynek zbytu, marketing, pracownicy i spore pokłady energii, wytrwałości bo przecież nie od razu wszystko idzie zgodnie z planem. Na pewno zaletą jest elastyczny czas pracy, nie w odgórnie wyznaczonych godzinach, ale często pierwsze kroki w we własnym biznesie to praca całą dobę, razem z weekendami. Bycie swoim szefem i robienie tego co samemu się wyznaczyło to fantastyczna sprawa, ale i podwójna odpowiedzialność. Od tej pory sam szukasz kontrahentów, dbasz o terminowość, wypłacalność, odpowiadasz przed klientami i pracownikami, jeśli coś nie idzie dobrze, szef bierze to na swoje barki. Jeśli do tej pory byłeś pracownikiem etatowym, to nie wiele obchodziły cie sprawy ZUS, Urzędu Skarbowego i podatków. Teraz właściwie dbanie o te kwestie spoczywa na twojej głowie i leży w dobrym interesie, bo jednym z pierwszych klientów może być Urząd Skarbowy. Własny biznes może mieć tyle samo wad co zalet, plusów i minusów, ale czasem warto ryzykować, robić to co się lubi i zarabiać na siebie.
Sam sobie Panem – czyli o cieniach i blaskach własnego biznesu.
[Głosów:0 Średnia:0/5]