Z roku na rok kandydatów na studia jest coraz mniej oczywiście wszystko za sprawą niżu demograficznego. Uczelnie wręcz biją się o nowych studentów, wymyślając coraz to nowe akcje promocyjne, czy też organizując wyszukane dni otwarte. Wiele z nich, aby przyciągnąć uwagę młodych ludzi, stawia na rozwój nietypowych kierunków studiów. Uczelnie tłumaczą to tym, że próbują jak najlepiej dopasować się do oczekiwań rynku pracy, dlatego tworzą kierunki studiów, o których 5 lat temu jeszcze nikt nawet nie marzył. Nawet dzisiaj, student np. kreatywności społecznej, często narażony jest na niedowierzanie ze strony nowopoznanych osób, że taki kierunek w ogóle istnieje. W ofertach polskich uczelni można znaleźć ponadto Sztukę pisania czy Muzykę użytkową. Osoby zakręcone na punkcie medycyny naturalnej będą mogły rozwijać swoje zainteresowania na kierunku Zielarstwo i terapie roślinne. Dla miłośników zwierząt zostały przewidziane zoo fizjoterapia czy też hipologia. Wszystkie z wyżej wymienionych kierunków z pewnością brzmi nietypowo, jednak powstaje pytanie: czy faktycznie zostały utworzone na potrzeby rynku pracy czy też są jedynie chwytem marketingowym mającym przyciągnąć kandydatów.
