Podupadające na stanie technicznym nieruchomości są zmorą niejednej spółdzielni mieszkaniowej, która nie ma pieniędzy na remont, bądź tych pieniędzy na remont nie chce wydać, choć je posiada. Co w takiej sytuacji mogą zrobić lokatorzy, którzy muszą ponosić konsekwencji takich a nie innych decyzji administracyjnych? Jednym z wyjść jest złożenie skargi do nadzoru budowlanego i o ile przedstawi się tam wady nieruchomości zagrażające zdrowiu, czy życiu, nadzór może zmusić spółdzielnię do przeprowadzenia remontu pod groźbą wysokich grzywien. Wydaje się to być ostateczny i jedyny krok, w momencie,kiedy nie działają żadne polubowne rozwiązania. Niestety, aby nadzór budowlany rzeczywiście wydał nakaz remontu, stan nieruchomości powinien był w opłakanym stanie, dlatego w przypadku drobnych usterek, takich jak przeciekający dach, nadzór nam raczej w niczym nie pomoże. W takim przypadku dobrze jest zasięgnąć rady prawników, bo być może będzie możliwe wszczęcie postępowania przeciwko spółdzielni.
Jak zmusić spółdzielnię mieszkaniową do remontu bloku?
[Głosów:1 Średnia:1/5]