Zakupy bez wychodzenia do sklepu nie są wcale wynalazkiem ery Internetu. O wieków bowiem istniało zjawisko handlu obwoźnego. Takim domokrążcą mógł być drobny handlarz wędrujący os wioski do wioski i sprzedający towary, po które odbiorcom nie opłacało się jechać na targ. Mogła to być drobna galanteria, igły, nici, itp. Trochę inna funkcje spełniał komiwojażer będący przedstawicielem konkretnej firmy. Ten z kolei jeździł z katalogami i próbnikami towarów. Odbiorcami komiwojażera mogli być indywidualni klienci lub właściciele sklepów lub zakładów produkcyjnych. Zakupy u komiwojażera polegały na wybraniu z katalogu odpowiedniego wzoru towaru i zamówieniu potrzebnej jego ilości. Odbiór towaru odbywał się wtedy według indywidualnej umowy miedzy kupującym i przedstawicielem sprzedawcy. Dzięki katalogom towarów wykorzystywanych w obwoźnym handlu możemy się dziś dowiedzieć na przykład jakie tkaniny polecały fabryki włókiennicze przed stu laty, jakie wzory przeznaczano na sukienki i inną odzież, a jakie na obicia meblowe lub zasłony. Wyprawa na zakupy Robienie zakupów sto lat temu, podobnie jak dziś, inaczej wyglądało w przypadku ludzi zamożnych, a inaczej u tych, którzy ledwo wiązali koniec z końcem. W przypadku warstw zamożniejszych wyprawa na zakupy wiązała się z kupowaniem większej ilości towarów za jednym razem oraz większym ich zróżnicowaniem. Zakupy dla rodziny ziemiańskiej obejmować mogły równocześnie potrzebną odzież i obuwie dla często sporej gromadki domowników, a jednocześnie potrzebne sprzęty domowe, gospodarskie. Kupowanie żywności zlecane było na ogół służbie. Zaopatrzenie w odzież, w zależności od czasu, polegała na robieniu obstalunków lub (rzadziej) kupowaniu gotowych wyrobów. Zakupy takie dokonywane były raczej w pracowniach rzemieślniczych, na handlowych ulicach miasta, niż na targowiskach, gdzie oferowano towary niższej jakości. Podobnie sprzęty domowe, takie jak meble, dywany, były raczej zamawiane niż kupowane „od ręki”. W sklepach zaopatrywano się w wyroby galanteryjne (na przykład rękawiczki, krawaty, biżuterię), bardziej ekskluzywny sprzęt domowy (sztućce, zastawy stołowe) oraz niewątpliwie w książki.
Domokrążcy i komiwojażerzy
[Głosów:0 Średnia:0/5]