Każdy z nas posiada w swoim domu choć jeden przedmiot, który nie posiada żadnego praktycznego zastosowania, a jego jedynym przeznaczeniem jest zdobienie pomieszczenia, w którym go umieszczono. Jedni nie wyobrażają sobie bez ozdób życia i z bezkrytycznym wręcz entuzjazmem decydują się na zakup każdej, która choć troszkę się im spodoba. Inni zaś przedmioty tego typu uważają za stratę czasu oraz pieniędzy, a nawet przestrzeni i sądzą, iż jedyną ich funkcją jest zbieranie kurzu.
Jakiego rodzaju ozdoby Polacy kochają najbardziej?
Cóż, potem bez dwóch zdań wiodą kwiaty. Doniczkowe, cięte włożone do wazonu – nieee ma to mniejszego znaczenia, liczy się sam fakt, iż generalnie kochamy kwiaty. I słusznie – natura jest bowiem najpiękniejszą i bez dwóch zdań najbardziej trafioną ozdobą. Sprawdzi się w każdym wnętrzu, niezależnie od wystroju. Dysponujemy bowiem tak ogromną liczbą roślin doniczkowych, iż każdy będzie w stanie wybrać taką, która sprosta wymogom jego gustu i wpisze się w wystrój pomieszania, które będzie zdobić.
Zaraz po roślinach Polacy najczęściej wybierają elementy wykonane ze szkła lub ceramiki. O jakich przedmiotach mowa? Cóż, najczęściej są to różnego rodzaju naczynia (na przykład talerze, które nierzadko stosowne są jako elementy wystroju), wazony, flakony czy figurki. Istnieje grono osób z zamiłowaniem do kolekcjonowania różnego rodzaju ceramicznych figurek przedstawiających chociażby psy czy aniołki.
Szkło stanowi nieodłączny element naszego codziennego życia czy tego chcemy, czy nie. Stykamy się z nim dosłownie codziennie. Jest budulcem, z którego produkuje się używane przez nas na codzień szklanki czy słoiki. Nowe wspominając już oczywiście o tym, że że szkła wytwarza się szyby niezbędne w procesie wykańczania domów. Nie sposób wyobrazić sobie więc życia, gdyby ludzkość w pewnym momencie nie wpadła na pomysł wynalezienia produkcji szkła.
Jak jednak wiadomo, szkło jest materiałem bardzo kruchym i delikatnym. Co więc zrobić, gdy nasza ulubiona szklana osoba lub ukochana szklaneczka upadnie na podłogę, zamieniając się tym samym w setki ostrych, szklanych odłamków? Cóż, pierwszym etapem jest bez dwóch zdań ocena sytuacji.
Ważnym jest zdecydowanie, czy rozbity przedmiot jest w takim stanie, by jego naprawa była opłacalna. Rzecz jasna nie ma sensu klejenie szklanki, gdyż nie będzie ona już potem zdatna do użytku (na co komu bowiem poklejona, a co za tym idzie – nieszczelna szklanka, która w każdej chwili może zacząć przeciekać?).
Możemy się zdecydować na zreperowanie szklanej ozdoby, do której z całą pewnością nie będziemy wlewać żadnych płynów. Następnie zastanówmy się, czy klejenie jest w ogóle możliwe. Jeśli rzeczony przedmiot rozpadł się na dwie czy trzy duże części, oczywiście możemy się na takie działanie zdecydować. Co innego jednak w sytuacji, gdy do poklejenia mamy nie 2-3 elementy, a na przykład siedem, a w dodatku jeden zaginął bezpowrotnie pod kuchenną szafką czy stojącym w salonie regałem. Wtedy reperowanie nie ma rzecz jasna najmniejszego sensu.
Jeśli jednak stwierdzimy, że faktycznie chcemy zdecydować się na naprawę potłuczonego szklanego przedmiotu, naturalnie nasuwa się nam na myśl kolejne, podstawowe wręcz w tej sytuacji pytanie – czym skleić szkło? Do tego celu najlepiej wybrać klej typu kropelka lub magik.
Nie powinien być on zbyt rzadki, gdyż znacznie utrudniłoby nam to zadanie; z drugiej jednak strony nie powinniśmy się również decydować na bardzo gęsty, biały klej, gdyż efekty mogłyby być bardzo nieestetyczne i bylibyśmy z nich niezadowoleni, zaś rzekomo naprawiony przedmiot i tak nie nadawałby się do użytku. Pamiętajmy również o tym, by cały zabieg wykonywać w gumowych lub foliowych rękawiczkach, aby nie pokleić sobie palców, gdyż mogłoby to być niebezpieczne dla skóry.
Gdy już zakończymy reperowanie naszego przedmiotu, pamiętajmy o tym, by odstawić go na pewien czas do wyschnięcia. Jaki czas będzie najbardziej odpowiedni? Cóż, najlepiej pozostawić daną szklaną ozdobę na całą noc i dopiero następnego dnia rano zdecydować się na ponowne jej używanie czy odstawienie do poprzedniego miejsca.
Zbyt krótki czas wysychania może sprawić, iż szklane elementy nie połączą się w sposób trwały i w momencie gdy zdecydujemy się przedmiot wziąć do rąk, przesuną się one względem siebie lub po prostu na nowo rozpadną. Oznaczałoby to, że cały nasz wysiłek oraz włożona w działanie energia poszły na marne, zaś reperowany przedmiot na powrót nadaje się jedynie do kosza – wrócilibyśmy więc do punktu wyjścia, a nie o to nam przecież chodzi…
