Imię zdecydowanie jest czymś wyjątkowym. To swego rodzaju dziedzictwo nadane małemu dziecku tuż po narodzinach przez swoich rodziców. Wybór imienia dla swojego dziecka nie zawsze jest prosty. Niektóre pary są zdecydowane w tej kwestii na długo przed narodzinami dziecka lub nawet na długo przed poczęciem. Inne do ostatniej chwili nie są pewne.
Sposobów nadawania imion jest kilka. Tradycyjnym jest nazwanie dziecka imieniem babci czy dziadka albo innej osoby z rodziny. Jest to swego rodzaju oddanie czci i zachowanie pamięci o jakiejś osobie, która często już nie chodzi po tym świecie.
Wybór imienia bywa też pokierowany skojarzeniami z innymi osobami, które noszą dane imię. Na przykład jeżeli Maciej kojarzy się z osobą szlachetną, która dużo osiągnęła to przyszli rodzice będą przychylniej patrzeli na to imię jako na propozycję nazwania tak swojego dziecka. Z drugiej strony jeżeli Maciej będzie kojarzył się z bezrobotnym alkoholikiem to prawdopodobnie imię to będzie od razu skreślone z listy.
Pomysłów czasami brak
Możliwe, że powodem tego jest wzajemne wykluczanie przez przyszłych rodziców propozycji drugiej strony. Na przykład ojciec proponuje Marysię a matka nie chce Marysi bo kiedyś w szkole miała taką wredną koleżankę i tak dalej… Wtedy często najzwyczajniej w świecie wchodzą na na przykład stronę internetową ze spisem imion i przeglądają wszystkie propozycje do momentu aż coś się spodoba.
Ludzie bardziej zabobonni przed podjęciem decyzji, że „Tak, tak nazwę swoje dziecko” najpierw sprawdzają znaczenie danego imienia. Oczywiście nie ma to realnego wpływu na życie dziecka, ale każdy rodzić chce żeby jego dziecko było jak najszczęśliwsze, więc wybranie imienia, które jest opisane pięknymi słowami i cudownymi atrybutami wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.
Do tych bardziej danych, tradycyjnych sposobów nadawania imienia w przypadku kiedy rodzice nie mają kompletnie pojęcia jak nazwać pociechę jest w dniu narodzin spojrzenie w… kalendarz! Wiele osób ma urodziny i imieniny tego samego dnia. Syn urodził się we wspomnienie świętego Stanisława? Będzie Stasiek. Córka przyszła na świat w Barbórki? Nazwijmy ją Basia! Jakże proste, nieprzewidywalne (mniej więcej data porodu jest znana ale zawsze może zdarzyć się jakieś obsunięcie) i w pewnym sensie nawet fajne.
Tak czy inaczej nadanie imienia to ciężka sprawa, ale co zrobić gdy z tym imieniem jest coś nie tak? Czy oznacza to, że do końca życia będziemy musieli się z nim męczyć, czy można zmienić imię? Odpowiedź brzmi: TAK. Z pomocą przychodzi Urząd Stanu Cywilnego.
Jak to w urzędach bywa, nie można tego zrobić od ręki. Jest parę zasad, które określają kto może i kiedy może zmienić imię.
Po pierwsze w Polsce prawo do zmiany imienia mają tylko obywatele Rzeczy Pospolitej, cudzoziemiec ze statusem uchodźcy lub cudzoziemiec posiadający apatrydę.
Do zrobienia takiej rzeczy jak zmiana imienia trzeba przedstawić urzędowi konkretny powód. Takim powodem może być imię ośmieszające lub w pewien sposób uderzające w godność osoby. Nie ukrywajmy – rodziców czasami ponosi fantazja w efekcie czego dziecko jest najzwyczajniej skrzywdzone, co może wpływać nawet na jego rozwój psychiczny.
Możliwa jest zmiana imienia jeżeli w wyniku na przykład przeprowadzi, czy emigracji do innego kraju nasze imię w tamtym miejscu z pewnych powodów jest mocno nieodpowiednie. Innym powodem uprawniającym do zmiany imienia może być chęć poprawienia jego pisowni lub innych szczegółów. Przykładem może być tu zmiana imienia Max na Maksymilian.
Oczywiście trzeba przejść przez odpowiednie procedury, złożyć odpowiednie wnioski i poczekać. W każdym razie świadomość, że zawsze w razie pomyłki naszych rodziców można imię zmienić na bardziej przystępne jest dobra.
Nie powinniśmy jednak upierać się, że chcemy zmienić imię i próbować na wszystkie sposoby tylko, dlatego że od zawsze podobała nam się Emma a nie Natalka. Chociaż sąd prawdopodobnie i tak odrzucił by taki wniosek to warto też pomyśleć o rodzicach. Przecież dali nam imię, czyli coś wyjątkowego na całe życie.
Jeżeli pobudka jaką jesteśmy kierowani do zmiany imienia nie jest logiczna i w pełni zrozumiana, to warto postawić się na ich miejscu i odpowiedzieć sobie na parę pytań. Na przykład co Ty byś czuł kiedy twoje dziecko chciałoby się pozbyć swojego imienia. Przecież on zawsze będzie dla Ciebie Mirkiem lub ona zawsze będzie Zosią…Z imieniem dziecka na pewno wiąże się wiele uczuć, a uczucia są delikatne i łatwo je uszkodzić. Pytanie tylko czy warto narażać na uszkodzenie uczucia najbliższych i zastanowić się co w życiu jest najważniejsze.