Weterynarz ma bardzo trudne zajęcie. Musi na podstawie wyglądu i zachowania zwierzęcia poznać co mu dolega i jakie leczenie zastosować. Zwierzęta nie potrafią powiedzieć co ich boli oraz co im dolega. Czasami też właściciel zwierzaka nie wie co się dokładnie dzieje. Przychodzi z pracy i widzi, że zwierzaczek ma się kiepsko, nie chce jeść i nie cieszy się na widok opiekuna. Należy zabrać naszego pupila do weterynarza i zapytać się co mu jest. Dodatkowo lekarz sprawdzi w kartotece, czy nie trzeba wykonać szczepionki oraz, kiedy było ostatnie odrobaczanie. Musimy takie rzeczy robić, ponieważ pasożyty są bardzo niebezpieczne i powodują, że zwierzęta są bardzo osłabione oraz mogą przez to chorować. Apatyczne zwierzę nie chce się bawić oraz nie wykazuje zainteresowania naszymi komendami. Weterynarz widząc objawy zaleca właściwe leczenie. Możemy też dowiedzieć się ile kosztuje odrobaczenie psa oraz co ile musimy podawać naszemu zwierzakowi tabletki na pasożyty. Dodatkowo możemy zakupić produkty przeciwpchelne. W okresie wiosennym oraz letnim obowiązkowo zaopatrujemy zwierzę w obrożę przeciw kleszczom. Psy i koty nie chorują na boreliozę, ale na coś innego, równie niebezpiecznego – na babeszjozę. Ta bakteria przenoszona jest przez kleszcze, w całej Polsce jest mnóstwo zachorowań na babeszjozę. Warto więc chronić nasze kochane zwierzaki przed kleszczami oraz przed pchłami. Weterynarz też może wszczepić naszemu zwierzakowi chip, jest to bolesny zabieg, ale wymagany, kiedy chcemy wyjechać z naszym rasowym psem za granicę. Pokazujemy książeczkę z numerem chip, który ma pies. Dodatkowo strażnik może sprawdzić, czy na pewno nasz pies ma taki numer. Pomoce to jest, kiedy nasz pies ucieknie. W chipie zakodowany może być też adres zwierzęcia oraz numer telefonu do właściciela. Zdarza się, że psy uciekają i potem ciężko je odnaleźć, jeśli pies trafi do schroniska będziemy mogli go odebrać. U weterynarza też możemy kupić karmę dla pupila, zwłaszcza kiedy nasz zwierzak ma jakieś alergie pokarmowe.
