Jest znaczna różnica między urlopem macierzyńskim a urlopem wypoczynkowym. Przede wszystkim urlop macierzyński następuje po urodzeniu dziecka i jest on do kilkunastu tygodni obowiązkowy. Otrzymuje go matka dziecka lub inny opiekun i może go dzielić po połowie z ojcem dziecka. Urlop macierzyński trwa w Polsce 26 tygodni – w tym 20 tygodni ustawowe i 6 tygodni dodatkowego urlopu. Jeśli chcemy dalej mieć możliwość opieki nad dzieckiem, jest to już urlop rodzicielski. Większy jest wymiar urlopu macierzyńskiego jeśli na świat przyszły bliźnięta: 31 tygodni, a jeśli więcej dzieci przychodzi na świat, trzeba sobie doliczyć kolejne 2 tygodnie na każde dziecko. Urlop jest ten płatny w 100% lub w 80% jeśli kobieta w pełni niego korzysta i ma umowę o pracę. Jeśli chcemy złożyć wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego potrzebujemy zaświadczenia ze szpitala, w którym przyszło dziecko na świat. Jest na nim dokładna data urodzin dziecka, od której liczy się wymiar urlopu macierzyńskiego. Urlop macierzyński a urlop wypoczynkowy to zupełnie inne kwestie. Urlop wypoczynkowy należy się każdemu pracownikowi w wymiarze 20 dni lub 26 dni na rok. Nie ma on nic wspólnego z narodzinami dziecka. Urlop macierzyński nie jest urlopem wypoczynkowym, bo wymaga opieki nad dzieckiem i często powrotem do sprawności po porodzie. Nie jest to zatem wypoczynek tylko całkiem nowy okres w życiu ludzi. Urlop wypoczynkowy służy do wypoczynku, który należy się każdego pracownikowi, nie może pracodawca odmawiać, chyba że powody są szczególne i wyjątkowe. Każdy pracodawca powinien dbać o work life balance każdego pracownika, więc nie może mu odmawiać możliwości odpoczynku, nabrania energii do pracy po ciężkich tygodniach spędzonych na pracy. Są weekendy, albo dni kiedy mamy wolne w tygodniu, ale pełny odpoczynek powinien trwać przynajmniej 2 tygodnie. Wtedy człowiek naprawdę wie, że odpoczął. Ważne jest regularne pobieranie urlopu wypoczynkowego. Urlop macierzyński a urlop wypoczynkowy to zatem dwie, różne kwestie.
