Rynek ogłoszeń w Polsce wygląda obecnie inaczej niż kilkanaście lat temu, a wszystko to za sprawą Internetu. Narzędzie to wyparło w ostatnim czasie media tradycyjne, jeśli chodzi o darmowe ogłoszenia, i wiedzie prym w tej materii. Nie ma się w sumie czemu dziwić – po co przeciętny Kowalski ma płacić za umieszczenie anonsu w gazecie czy ogłoszenie radiowe, kiedy do wyboru ma inne niezawodne narzędzie… A, co najważniejsze – darmowe. Ogłoszenia zamieszczane w sieci mogą być rozmaitej treści. Niektóre z nich dotyczą nieruchomości, inne pracy, a jeszcze inne zahaczają o kwestie towarzyskie. Zdarza się, że ludzie szukają w sieci np. żony lub męża. Nie ma w tym w sumie nie złego, albowiem miłość można znaleźć wszędzie, również w Internecie, a małżeństwo to swego rodzaju umowa, w których serwisy zawierające darmowe ogłoszenia się specjalizują. Każdy anons kończy się bowiem prędzej czy później zawarciem jakiejś umowy – czy to ustnej, czy to pisemnej, jednak w grę wchodzi zawsze jakaś wzajemna wymiana, a więc spokojnie o pojęciu umowy możemy mówić.
