Narodziny dziecka zawsze są dla nas fantastycznym i ogromnym przeżyciem. Przygotowujemy się do nich całymi miesiącami i od pierwszych dni ciąży nie jesteśmy w stanie doczekać się momentu, w którym po raz pierwszy zobaczymy swoje dziecko i będziemy mogli wziąć je w ramiona, tuląc je do swoje piersi. Ciąża trwa zazwyczaj całe osiem miesięcy, dlatego też mamy sporo czasu na to, aby dokładnie przemyśleć wszystko to, co może być związane z naszym dzieckiem.
Zastanawiamy się dosłownie nad wszystkim. Od razu sięgamy po porady zamieszczone na stronach internetowych dla przyszłych ojców i matek, kupujemy całe stosy kolorowych magazynów i wydzwaniamy do swoich bardziej doświadczonych koleżanek, które opowiadają nam o tym, jak same przeszły przez te pierwsze dni w nowej roli.
Gdy już nasze dziecko pojawia się na tym świecie, próbujemy od samego początku jak najlepiej się o nie zatroszczyć. Mamy też sporą nadzieję, że nasz maluszek od razu nas rozpoznaje i wie, że to właśnie jego mama tuli go w ramionach. A czy noworodek widzi? Czy jest on w stanie dostrzec nasze rysy twarzy lub przynajmniej ogólny zarys sylwetki? Na te pytania na pewno chciałybyśmy uzyskać rzeczowe odpowiedzi.
Jak działa wzrok noworodka?
Oczywiście żaden z narządów noworodka nie jest w stu procentach rozwinięty od samego początku. Każdy stopniowo zaczyna się ulepszać i udoskonalać, a maluszek uczy się z niego korzystać. Wzrok kształtuje się przeważnie od dnia samych narodzin aż do drugiego miesiąca życia naszego malca – musimy więc trochę poczekać na moment, w którym nasza pociecha będzie w stanie nas rozpoznawać.
Teoretycznie już od pierwszego dnia życia soczewki oraz mięśnie rzęskowe, odpowiadające za widzenie i ruchy gałek, są już całkowicie rozwinięte, ale dziecko nie potrafi z nich jeszcze korzystać. Nie jest w stanie zatem dostrzec naszych rysów twarzy, nawet jeśli podejdziemy do niego bardzo blisko i staniemy niemalże tuż przed jego oczami. Początkowo nasz maluszek będzie widzieć wyłącznie ogólne zarysy przedmiotów. Z czasem jego wzrok zacznie się poprawiać, gdyż noworodek nauczy się po prostu odpowiednio nim posługiwać.
Zez u noworodków
Jeszcze przez wiele tygodni czy nawet miesięcy po samym porodzie będziemy bacznie obserwować swojego maluszka, niemalże codziennie sprawdzając, czy zmieniło się coś w jego ciałku. Bardzo dobrze zapamiętamy, jak wyglądał on na krótką chwilę po porodzie, dlatego dostrzeżemy nawet minimalne i niezauważalne dla innych różnice w jego ciałku. Przyglądając się jego malutkim oczkom, możemy np. zacząć mieć wątpliwości co do tego, czy ich wygląd jest w pełni prawidłowy i normalny.
Może nam się bowiem wydawać, że nasze dziecko ma po prostu zeza – czy to rozbieżnego, czy to zbieżnego. Jego oczka zaczną ruszać się na wszystkie strony, a dla nas będzie to oczywiście spory powód do niepokoju. Pamiętajmy jednak, że aby wzrok mógł się wykształcić, dziecko musi nad nim pracować i będzie to robić praktycznie przez cały czas.
Początkowo nie zapanuje nad ruchami swoich gałek ocznych, dlatego my możemy mieć wrażenie, że ma ono po prostu zeza. Jest to objaw zupełnie naturalny, który mija zwykle w drugim bądź trzeci miesiącu życia malca. Początkowo w ogóle się nim nie przejmujmy. Poczekajmy, a istnieje ogromna szansa na to, że zez samoistnie minie i błyskawicznie zapomnimy o swoich podejrzeniach
Jak pobudzać wzrok noworodka?
Czy noworodek widzi? Początkowo nie, ale jeśli szybko opanuje ruch swoich gałek ocznych, już w drugim miesiącu swojego życia będzie w stanie dostrzec nasze rysy twarzy i będzie mógł rozpoznawać nas nawet z dalszej odległości. Możemy mu w tym oczywiście pomóc. Starajmy się stymulować rozwój wzroku swojego malca, wykorzystując do tego celu wiele sprawdzonych i przetestowanych przez inne mamy sposobów. Sięgajmy na przykład po kolorowe zabawki. Zamiast kupować artykuły monochromatyczne czy jednolite, wybierajmy te, które będą utworzone z wielu małych i różnobarwnych detali.
Pokazujmy je swojemu dziecku i pozwólmy mu się nimi bawić, wypełniając nimi niemalże cały jego pokoik. Uczmy też dziecka widzenia z różnych odległości. Prezentując mu zabawki czy kolorowe książeczki, najpierw stańmy niemalże tuż przed jego twarzą, a potem pokażmy mu te same rzeczy z drugiej części pokoju. Uważajmy też na wykorzystywanie popularnych barw, które w żadnym stopniu nie pobudzą wzroku naszego maluszka do pracy. Czerń i biel są oczywiście podstawowymi i klasycznymi kolorami, jednakże nie biorą one udziału w rozwoju wzroku, dlatego nie musimy ich w ogóle używać.
