Chociaż prawdopodobnie większości współczesnych Polaków, którzy doświadczyli straszliwej i przygnębiającej rzeczywistości, jaką był komunizm oraz wszystkiego, co z sobą niósł, leczenie zębów kojarzy się jednoznacznie przerażająco, chcemy wykazać dziś, że nie zawsze musi tak być.Przede wszystkim musimy postawić sobie pytanie: czym jest leczenie zębów? Po pierwsze należy skupić się na podstawowej kwestii, która nie zawsze jest tak jasna i oczywista, jakby się mogła wydawać, mianowicie czym jest samo leczenie. Chodzi tu na ogół o sytuację, w której występuje pewna osoba z pewną dysfunkcją nabytą lub wrodzoną, niedyspozycją uniemożliwiającą jej normalne funkcjonowanie na płaszczyźnie społeczeństwa i wszystkich jej komórek, takich jak naród, gromada wiejska, ród czy najbliższa rodzina. Choroba może powodować wszakże nawet liczne rany wewnętrzne, powiedzmy wprost – psychiczne, wynikające z niemożliwości realizacji własnego powołania, pasji, hobby i zainteresowań przez samodzielną i dojrzałą jednostkę. Tutaj wprowadzimy drugą osobę, albo przedstawimy drugą funkcję cierpiącej na chorobę. Ów biedak będzie dalej zwany pacjentem, a osoba chcąca mu pomóc zwana była w historii na różne sposoby, pomiędzy którymi wymienić można zielarza, szamana, aptekarza, konowała, weterynarza oraz kowala, a w pewnych odleglejszych nam kręgach kulturowych także druida. Nie sposób pominąć tu roli rozmaitej maści czarodziejów, czarodziejek i magów. Także do nich należało przecież dawniej leczenie zębów. Pacjent, nie mogący dłużej już wytrzymać swej przykrej dolegliwości zgłaszał się zatem do tak zwanego lekarza o pomoc i następowało leczenie zębów.
