Cyrk przyjechał! Ten dziecięcy okrzyk słyszany kiedyś na podwórku powodował szybsze bicie serca nie tylko u dzieciaków, ale i u niejednego dorosłego. Rodzinna wyprawa do cyrku była prawdziwym świętem, połączonym z konsumpcją oranżady w woreczkach i podglądaniem dzikich zwierząt przez szpary w płocie.Współczesny cyrk to najczęściej widowisko urządzane z dużą pompą i prawdziwą dbałością o szczegóły. Bilety na pokazy cyrków o światowej renomie osiągają naprawdę duże ceny, przez co rozrywka ta staje się coraz bardziej elitarną, na szczęście emitowaną w telewizji. Na skutek protestów różnych organizacji cyrk odchodzi też powoli od tresury dzikich zwierząt, choć oczywiście nadal są one stałym punktem programu. Jednak większe emocje niż tygrysy czy słonie z piłką wbudzają mistrzowskie pokazy akrobatyczne. Cyrkowcy wykonujący ćwiczenia na zawieszonych pod kopułą cyrku trapezach wzbudzają podziw i strach, zwłaszcza gdy artysta leci w dół ku przerażeniu widzów, by w ostatniej chwili chwycić za szczebel szybującej huśtawki. Bardzo emocjonujące są też pokazy rzucania nożem do celu – tarczy ustawionej za plecami cyrkowca. Nieodłącznym punktem programu są także, uwielbiane przez dzieci, pokazy klownów, którzy dwoją się i troją, by rozśmieszyć widzów. Nie jest to zresztą trudne, wystarczy spojrzeć na czerwone nosy, kolorowe spodnie i za duże buty facetów, którzy przewracają się na wiadrze z wodą. Warto choć raz w życiu zobaczyć cyrk na żywo, by śnić potem o magicznym świecie pełnym cudowności.
